INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu
 Antoni Gustaw Bem      Antoni Gustaw Bem, wizerunek na podstawie fotografii z XIX w. , s. 338 - źródło kopii cyfrowej: mbc.cyfrowemazowsze.pl - retusz iPSB.

Antoni Gustaw Bem  

 
 
1848-06-04 - 1902-04-15
Biogram został opublikowany w 1935 r. w I tomie Polskiego Słownika Biograficznego.
 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Bem Antoni Gustaw (1848–1902), literat i nauczyciel. Ur. się w miasteczku Lipsku (w pow. iłżeckim) 4 VI z ojca Karola (poległego w powstaniu węgierskiem) i z matki Joanny Krężelewskiej. Wychowywał się pod okiem matki w domu dziadka. W r. 1858 wstąpił do szkoły powiatowej sandomierskiej, w r. 1862 do gimnazjum radomskiego, które ukończył w r. 1865. Studja uniwersyteckie odbywał w Szkole Głównej (1866–1869), ukończył je w r. 1870 w Uniwersytecie Warszawskim. Odtąd poświęcił się pracy pedagogicznej: był nauczycielem prywatnym w Kielcach (1877–1878) i w Warszawie (1878–1879), nauczycielem gimnazjalnym w Kielcach (1879–1888) i znowu nauczycielem prywatnym w Warszawie (od r. 1888 aż do samej śmierci w kwietniu 1902 r.); uczył języka polskiego oraz literatury polskiej i powszechnej. Jednocześnie pracował z ogromnym zapałem jako literat, napisał prócz wielu recenzyj szereg studjów i szkiców historyczno-literackich (o Grzegorzu z Sanoka, o »Wizerunku« Reja, o Krzysztofie Opalińskim i innych satyrykach staropolskich, o Kochowskim, o Trembeckim, o Zaleskim, o Bełcikowskim, o Asnyku, o Pługu i Orzeszkowej, o mesjanizmie). Ukazywały się one od r. 1871–1902 w różnych czasopismach (w »Niwie«, »Opiekunie domowym«, »Gazecie kieleckiej«, »Przeglądzie krytycznym«, »Tygodniku lwow.«, »Przeglądzie tygodniowym«, »Nowinach«, »Prawdzie«, »Kraju« i in., oraz w Księgach pamiątkowych na cześć Jeża i Orzeszkowej). Wraz z Danielem Glińskim przełożył dzieło Quineta »Nowy duch« (W. 1881), wraz ze Stanisławem Czarnowskim – »Dzieje literatury polskiej« Włodzimierza Spasowicza; wydanie drugie tego dzieła, będące zupełnie nowym i doskonałym przekładem, dokonanym i uzupełnionym już wyłącznie przez B-a, wyszło w Warszawie w roku 1884 (z datą 1885), trzecie, przejrzane i jeszcze uzupełnione – 1891 r. Przetłumaczył także dzieło Spasowicza »Życie i polityka margrabiego Wielopolskiego« (w trzecim tomie jego pism, Petersburg 1892). Pozatem jest autorem dwóch podręczników gramatyki polskiej: Zarys wykładu mowy polskiej według wskazówek językoznawstwa porównawczego (W. 1883) i Jak mówić po polsku, czyli gramatyka polska w zarysie popularnym (tamże 1889), obydwa odsądzone przez krytykę fachową od wartości naukowej. Natomiast Teorja poezji polskiej z przykładami w zarysie popularnym analityczno-dziejowym (Petersburg 1899) posiada wartość wcale niepospolitą. Nie jest to pierwsza naukowa poetyka polska (pierwszą jest »Nauka poezji« Hipolita Cegielskiego 1845), ale pierwsza w całem znaczeniu tego wyrazu samodzielna (wolna od doktrynerstwa niemieckiego). Opiera się na jedynem prawdziwem założeniu, że celem i zakresem poetyki jest nie prawodawstwo, nie aprioryczne przepisy na tworzenie form poetyckich o bezwzględnej, wymarzonej czystości, tylko klasyfikacja i definicja form rzeczywiście w literaturze istniejących, oraz wykazanie kolejnych przemian, jakim one ulegały. Oryginalność B-a (z której on sam zdawał sobie doskonale sprawę, pisząc w przedmowie: »Uparty mój umysł z trudnością cudzej powadze ulega«), uwydatniła się tutaj niemniej mocno, jak w jego nawskroś samodzielnych i śmiałych studjach i szkicach literackich. Przyświecało mu w nich nadewszystko »umiłowanie prawdy dla prawdy samej«; nic go tak nie oburzało, jak gwałcenie prawdy, która »srodze się mści na swoich bluźniercach, a długo noszona maska najczęściej do oblicza przyrasta«. (Tę maskę zdarł B. pomiędzy innemi z oblicza bardzo przez Wiszniewskiego przecenionego Grzegorza z Sanoka). W imię prawdy obnażał uchybienia przeciwko ścisłej logice w utworach literackich, poddawał surowej krytyce przesadne, a cóż dopiero bezmyślne uwielbianie przeszłości; przez całe życie był rzecznikiem postępu, który uzależniał, jak przystało na pozytywistę, od oświaty i nauki; wysoko cenił śmiałą satyrę, zwłaszcza na uparty konserwatyzm i ciemnotę (stąd jego pochwała »Monachomachji« Krasickiego i uznanie dla liberalizmu religijnego, społecznego i estetycznego Tomasza Kajetana Węgierskiego). Nie uznawał możliwości postępu etycznego bez niezłomnej służby prawdzie. A jednocześnie, obdarzony subtelnem poczuciem estetycznem, sądził utwory »literatury pięknej« ze stanowiska piękna bez względu na to, czy ich treść była mu miła, czy niemiła. Jeżeli w jakim utworze dopatrywał się pierwiastków rozumnych i szlachetnych obok braku wartości estetycznej, uwydatniał jedno i drugie. Tendencji, zwłaszcza w dziedzinie poezji religijnej, nie cierpiał. W wyrazie tych i innych swoich poglądów i uczuć nieraz dawał się ponosić żywemu, namiętnemu nawet temperamentowi, ale nigdy nie zawodziła go uczciwość i szczerość. Językiem ojczystym władał doskonale, kochał go jako »jeden z najdroższych skarbów narodowych«, toteż bez ogródki wytykał nawet patentowanym stylistom nietylko wykroczenia przeciw jego czystości, ale i brak świadomej pracy artystycznej nad stylem. Sam nie zaniedbywał jej nigdy: niektóre jego prace – to prawdziwe cacka artystyczne. Wogóle jako stylista do dziś dnia może B. służyć za przykład krytykom literackim. Większego dzieła z tej dziedziny po sobie nie pozostawił: nie pozwoliła mu na to praca nauczycielska na chleb, co nie przeszkodziło mu oddawać się jej z umiłowaniem a nawet z zapałem; talent pedagogiczny miał nie mniejszy niż literacki. W nauce historyczno-literackiej niektóre jego zdobycze są trwałe, jako to (oprócz detronizacji Grzegorza z Sanoka) umiejętny rozbiór »Psalmodji« Kochowskiego, ocena utworów Węgierskiego, analiza estetyczna poezyj Zaleskiego, wykazanie podobieństw »Pana Tadeusza« do »Odyssei« (w »Teorji poezji«).

 

Życiorys i charakterystykę B-a jako człowieka i pisarza nakreślił Ignacy Chrzanowski w »Słowie wstępnem« do pośmiertnego wydania wyboru dzieł Bema (Studja i szkice literackie, W. 1904).

Ignacy Chrzanowski

 
 

Chmura tagów

 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.